Pentagon ujawnia, że Chiny posiadają 600 głowic jądrowych i planują dalszą rozbudowę arsenału. Raport wskazuje także na rosnącą współpracę Chin z Rosją oraz problemy korupcyjne w chińskim wojsku.
- Nawet po latach wojny, kiedy myśleliśmy, że Rosjanie nie mogą być bardziej cyniczni, widzimy coś jeszcze gorszego - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. I opublikował wstrząsające nagranie. Jak twierdzi, Rosjanie próbują palić twarze żołnierzy z Korei Północnej, którzy polegli w walce.
Trwa 997. dzień wojny w Ukrainie. Niestety przyniósł on kolejne niepokojące wieści. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w sobotę (14 grudnia) podczas codziennej przemowy do obywateli, że Moskwa zaczęła angażować "zauważalną liczbę" północnokoreańskich żołnierzy w wysiłki mające na celu wyparcie ukraińskich wojsk z obwodu kurskiego Rosji.
Amerykański Departament Stanu ogłosił nagrodę do 5 mln dolarów za informacje o nielegalnym finansowaniu reżimu Korei Północnej, w tym przez IT i pranie pieniędzy.
Mimo że Korea Północna to jeden z najbardziej zamkniętych krajów świata, do 2020 roku można było tam pojechać turystycznie. Kraj zamknął granice po wybuchu pandemii COVID-19. Postanowiłem sprawdzić, czy można już udać się do Pjongjangu w celach turystycznych. Ambasada Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej w Warszawie zapewniła mnie, że niewiele się zmieniło.
Władze Korei Północnej chcą zwiększyć represje wobec swoich obywateli. Chodzi m.in. o krytykę decyzji dot. wysłania żołnierzy mających wspomóc wojska rosyjskie w wojnie z Ukrainą. Osoby odpowiedzialne za wdrażanie nowych środków mają być przerażone - informuje "Daily NK".
Według danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców w 2022 roku w Polsce mieszkało pięciu obywateli Korei Północnej. Postanowiliśmy sprawdzić, czy stan ten w ciągu dwóch lat uległ zmianie. Odpowiedź Urzędu do Spraw Cudzoziemców jest zaskakująca.
Stany Zjednoczone informują, że Korea Północna planuje dostarczyć Rosji dodatkowe pociski balistyczne oraz artylerię dalekiego zasięgu. USA apelują do Chin o wpłynięcie na Pjongjang, by zapobiec eskalacji konfliktu. Jeśli doniesienia się potwierdzą, będzie to kolejna znacząca pomoc dla Władimira Putina.
Angelika Wanat pracowała dla południowokoreańskiej redakcji "Daily NK". Kobieta obserwowała życie w sąsiedniej Korei Północnej i patrzyła, jak jej redakcyjni koledzy kontaktują się z uciekinierami z kraju Kim Dzong Una. Polka tłumaczy, jak zdobywała informacje. Okazuje się, że Koreańczycy z Północy mają sposoby na kontakt ze światem zewnętrznym.
Wystarczyła niewielka "niesubordynacja" północnokoreańskiej kelnerki, aby ją i jej koleżanki spotkała surowa kara. Kobiety zostały zwolnione z pracy w chińskim Dandong. Muszą stanąć przed sądem, bo ich koleżanka "samowolnie" opuściła służbowe mieszkanie.
Korea Północna rozważa wysłanie nawet 100 tysięcy żołnierzy, którzy mogą wesprzeć Rosję na froncie w walce z Ukraińcami. Jak donosi Bloomberg, wskazują na to dane wywiadowcze. Taki ruch może zwiększyć siły bojowe Kremla o nawet 20 proc.
Żołnierze z Korei Północnej walczą po stronie Rosji w Ukrainie. Okazuje się, że są pierwsze niesnaski. Do sieci trafiło nagranie z rosyjskim popem. Twierdzi on, że Koreańczycy "przynieśli zarazę na kraj" i radzi żołnierzom, by nie słuchali "diabelskich słów" bezbożników.
Północnokoreańscy żołnierze przydzieleni do budowy fabryk regionalnych w prowincji Północny Pyongan masowo dezerterują z powodu nieludzkich warunków pracy, obejmujących niedożywienie, urazy i ogromną presję utrzymania tempa budowy.
Byli żołnierze Korei Północnej, działający pod nazwą Korpus Propagandy Dezerterów, przekazali Ukrainie materiały mające zachęcić północnokoreańskich wojskowych służących w armii rosyjskiej do dezercji. Jak informuje portal "Korea Times", celem jest skłonienie żołnierzy z Pjongjangu do opuszczenia szeregów rosyjskich sił zbrojnych.
Żołnierze z Korei Północnej biorą udział w inwazji Rosji na Ukrainę. Wielu z nich dopiero teraz doświadcza, jak wygląda świat zewnętrzny. Nexta donosi, że wraz z przyjazdem na wojnę otrzymali dostęp do internetu. Zaczęli surfować po nieznanych im zakamarkach i natrafili na strony, od których się uzależnili.
Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego w Korei Północnej zatrzymało dwóch mieszkańców miasta Haeju. Jak podaje portal Daily NK, powodem ich aresztowania były krytyczne uwagi na temat Kim Jo Dzong, siostry przywódcy Korei Północnej, Kim Dzong Una.
Znaczna liczba północnokoreańskich żołnierzy zginęła w pierwszych walkach przeciwko Ukrainie u boku rosyjskich wojsk. Informacje te przekazał dziennik "New York Times", powołując się na anonimowe źródła ukraińskie i amerykańskie.
Thae Jong Ho, były zastępca północnokoreańskiego ambasadora w Wielkiej Brytanii, kilka lat temu uciekł do Korei Południowej. Teraz w rozmowie z Radio Free Asia ujawnił, że w Korei Północnej nauczano go, iż "żołnierze północnokoreańscy nigdy nie walczyliby w imieniu innych krajów". Dlatego zdziwił się obecnością północnokoreańskich wojskowych w Ukrainie.